środa, 4 listopada 2015

Zaczęło się

To pierwszy wtorek listopada, a u nas już święta całkiem jak w Londynie. No może nie całkiem, ale  przygotowania ruszyły pełna parą. A ile zapału . Ile pomysłów. Pełna koncentracja, nawet o herbatkę nikt nie pytał.


Choineczki Janeczki





Jej pierwszy raz
Grażyna dumna jak paw,I słusznie.



















Nasza w chłopięcej postaci Pasjonatka- Filip przy pracy





No i stały punkt spotkania, czyli czym możemy się pochwalić, a mamy czym.





Brak komentarzy: